„Księga Przemian I Cing” – fragment
Jest w języku polskim idiom, po który sięgamy by określić to, czego zrozumieć nie możemy, mówimy „chińszczyzna”. W dużym stopniu odnosi się to powiedzenie do ideograficznego pisma chińskiego, tak bardzo odmiennego od europejskiego, fonetycznego.
Chcąc poznać bogaty dorobek tej kultury – przez swą inność tak atrakcyjny – powinniśmy, tak jak w wyżej przytoczonej opowieści, wpierw opróżnić filiżankę, aby nalać doń nowej herbaty. Inaczej mówiąc postąpić tak jak proponował B. Husserl „odwiesić przekonania na boku”, czyli posługując się językiem filozofii dokonać „redukcji fenomenologicznej”. Po takim zabiegu możemy przystąpić do poznania bez wstępnych założeń i uprzedzeń. Jeżeli zaś zaczynamy wartościować to co poznajemy, to pozbawiamy się możliwości obiektywnego poznania.
Księga Przemian I Cing, jest jednym z największych dzieł literatury światowej. Od trzech tysięcy lat jest ona inspiracją dla chińskiej myśli, wywierając wpływ na filozofię, sztukę, medycynę i życie społeczne Chin. Z niej wyrastają korzenie taoizmu i konfucjanizmu, dwóch wielkich doktryn filozoficzno etycznych. Odegrała ona ogromną rolę w kształtowaniu się świadomości i tradycji chińskiej. Dzieło tworzone przez wiele setek lat zawiera takie myśli, których treść można sobie przyswoić tylko przez uważną kontemplację. Nie ma swego odpowiednika w literaturze światowej, jest nieporównywalna z żadnym innym dziełem. Po dziś dzień, tak jak od wielu setek lat, uliczni wróżbici posługują się tekstem I Cing, pomagając poszukiwać rozwiązania problemów w pomyślnej przyszłości a cytaty i ideograficzne znaki zdobiąc ściany domów zapewniają szczęśliwe życie ich mieszkańcom. Po jej mądre rady sięgali zarówno możni tego świata jak i prości ludzie. Od dziewiętnastego wieku odziaływuje ona również na wielu myślicieli i artystów europejskich. Znał ją Libentz, Monteskiusz, Hegel, inspirowała ona Junga, Haideggera, Hessego.
Jej początki sięgają mitycznych czasów Pięciu Cesarzy (Wu Ti), czyli trzech tysięcy lat przed naszą erą. Kształtowana przez następne pokolenia, aż do piątego wieku przed naszą erą, kiedy to Konfucjusz utrwali jej znaczenie dla potomnych a fakt, iż przetrwała ona burzliwe okresy z paleniem ksiąg włącznie, świadczy o jej znaczeniu i wadze.
W owych czasach pracesarzy trudno jest mówić o Księdze Przemian, był to raczej nieskomplikowany system znaków wróżebnych, które odpowiadały w krótki syntetyczny sposób. Te znaki wróżebne, przed wieloma tysiącami lat, otrzymywano przez wypalanie kości zwierzęcych lub spodniej części skorupy żółwia w ogniu. Na tych, najczęściej płaskich, kościach zapisywano pytanie i po wypaleniu z pęknięć odczytywano odpowiedź. Część z tych zapisanych kości zachowało się do dnia dzisiejszego i stanowią cenne zabytki pisma i świadectwa wydarzeń z tamtego okresu.
W starożytności wyrocznie były czymś powszechnym w użyciu, najbardziej znaną w naszej kulturze była wyrocznia delficka. Najstarsze wyrocznie ograniczały się do odpowiedzi TAK lub NIE. Do takich wyroczni należała w pierwszym okresie, czyli przed XI w. p.n.e. Księga Przemian. Od piątego wieku przed naszą erą I Cing przestaje być księgą wróżb, a staje się Księgą Mądrości, której czytelnik może doświadczać przez czytanie odpowiedzi na swoje pytania, tak jak doświadczamy mądrości czytając inne starożytne teksty chińskie.
Księga Przemian jest nazywana również Księgą Mądrości. Mądrość w tym ujęciu to świadomość praw, którymi rządzi się świat doświadczenia wewnętrznego, świat ducha i świadomość praw rządzących światem materii, doświadczenia zewnętrznego. To umiejętność znalezienia systemu połączeń między nimi i wzajemnych zależności. To harmonijne tych praw współdziałanie w życiu człowieka, którego symbolicznym przedstawieniem jest znak Wielkiej Jedności Tai Chi (rys.1), przedstawienie idealnej harmonii. Mądrość w tym znaczeniu to znalezienie właściwej miary rzeczy. „Ograniczenia są niezbędne dla właściwego biegu spraw ludzkich, ale trzeba znać ich miarę, by nie stały się szkodliwe… Rolą mędrca jest znaleźć złoty środek.”(h. 60) Na końcu drogi zwanej mądrością znajduje się samowiedza, którą osiągamy nie przez kontemplację własnych myśli , lecz przez prawidłową oceną skutków własnego postępowania. Kontemplacja prowadzi do wewnętrznej mądrości.
Według Księgi to co wydarza się na ziemi, w świecie materii, jest wcześniej zaznaczone przez zalążki tych zdarzeń w świecie idei. Odwołanie się w wielu kwestiach dotyczących człowieka, do praw nieba, tworzy idealistyczną wizję człowieka, która jak wszystkie wielkie humanistyczne wizje jest ponadczasowa i ponadkulturowa. Ta wizja stworzona przez Księgę jest wizją zbieżną do wizji Konfucjusza i choć dotyczy ona jego czasów, to przełożenie jej na współczesność dwudziestego wieku nie wymaga sztucznych, intelektualnych zabiegów. Humanizm księgi mądrości przedstawia obraz człowieka szlachetnego duchem, nieobojętnego na sprawy tego świata.
1. CZHIEN
TWORZĄCY, NIEBO
O b r a z : Niebo nad niebem: ruch pełen potęgi. Człowiek szlachetny staje się silny i niezwyciężony.
O s ą d : TWORZĄCY przynosi najwyższe szczęście. Korzystna jest stałość.
Światło i moc, wypełniające wszystkie linie heksagramu, odnoszą się zarówno do zdarzeń świata, jak i działań człowieka, pozostającego w związku z twórczymi siłami wszechświata. Jest to heksagram IV miesiąca rocznego cyklu (ok. 20 V – 20 VI).
D o d a n e o s ą d y: I linia (9): Ukryty smok. Nie działać.
Twórcze siły są jeszcze w ukryciu, nie wywierają swego błogosławionego wpływu na świat. Wielki człowiek żyje w ukryciu, wierny sobie, nie może zbaczać z wytkniętej drogi pod wpływem niekorzystnych okoliczności. Czeka sprzyjającego momentu, nie marnotrawiąc przedwcześnie wewnętrznej siły.
II linia (9): Smok pojawia się na łące. Korzystne jest spotkać wielkiego człowieka.
Siły twórcze zaczynają działać. Pojawił się wielki człowiek; jeszcze nie ma wpływowej pozycji, lecz już wywiera wpływ na bieg rzeczy swą wewnętrzna siłą i charyzmatyczną osobowością. Warto go poznać, dołączyć i wesprzeć go w działaniu.
III linia (9): Człowiek szlachetny jest twórczy przez cały dzień. Nadchodzi wieczór: jego umysł wciąż jest opanowany troską. Niebezpieczeństwo. Bez winy.
Człowiek wielki rozwinął działalność. Jego wewnętrzna siła jest na miarę zadań, są one jednak tak liczne, a oczekiwania otoczenia tak sprzeczne, że łatwo może w nich utonąć, lub przez nadmiar ambicji utracić właściwy kierunek działania. Tylko prawdziwa wielkość nie da się uwieść pokusie.
IV linia (9): Chwiejny lot nad głębinami. Bez winy.
Nadszedł moment zmiany. Wielki człowiek musi wybierać: wznieść się na szczyty i rządzić, czy też wycofać i poświęcić samodoskonaleniu; iść drogą herosa czy mędrca? Nic nie można doradzić, sam musi znaleźć drogę wewnętrznej prawdy.
V linia (9): Latający smok na niebie. Korzystne jest spotkać wielkiego człowieka.
Wielki człowiek osiągnął sferę niebiańskiej harmonii, jego dobroczynny wpływ ogarnia cały świat. Kontakt z nim jest błogosławieństwem.
VI linia (9): Butny smok będzie mieć powód do wyrzutów sumienia.
W izolacji, utraciwszy kontakt z ludźmi, nawet prawdziwie wielki człowiek upadnie. Jego zbyt wielkie ambicje każą myśleć o losie Ikara.
9 na wszystkich sześciu liniach: chmura bezgłowych smoków. Szczęście.
Oba elementy, jin i jang, są przemieszane i wspólnie oddziałują na świat. Moment jest bardzo sprzyjający, ale nie potrwa długo: jasność wkrótce zmieni się w ciemność.
2. KHUEN
PRZYJMUJĄCA, ZIEMIA
O b r a z: Ziemia nad ziemią: jej kondycją jest pełne gotowości oddanie. Człowiek szlachetny o szerokich poglądach prowadzi świat.
O s ą d: PRZYJMUJĄCA przynosi najwyższe szczęście. Korzystna jest stałość klaczy. Człowiek szlachetny – gdy coś podejmie – pragnąc przewodzić zbłądzi, idąc śladem znajdzie przewodnika. Korzystne jest szukać przyjaciół na zachodzie i południu, zaś uczniów i podwładnych na wschodzie i północy. Spokojna stałość przynosi szczęście.
Cień i słabość (czynnik jin) wypełniające wszystkie linie heksagramu, wcale nie muszą być tożsame ze złem i nieszczęściem. Twórcza moc nieba niczego sama nie stworzy bez przyjmującej gotowości ziemi. Ale znów sama gotowość na przyjęcie dobroczynnych wpływów nie wystarcza: musi być świadoma, wytrwała, poddająca się dobremu z radością; potencjalne bogactwo natury musi się ujawnić. Jeśli czyjąś rolą jest wykonywanie rozkazów, nie powinien dążyć do przywództwa. Zadania się zmieniają, czasem podwładny musi zostać zwierzchnikiem. Powinien wówczas przekazać podwładnym wszystko, czego się sam nauczył, naśladując swego mistrza w dobrym. Jest to heksagram X miesiąca rocznego cyklu (ok. 20 XI – 20 XII).
D o d a n e o s ą d y: I linia (6): Szron pod stopami zapowiada bliskość lodu.
Nadchodzi ciemność, zimno: pierwsze ostrzeżenie.
II linia (6): Prosty, kwadratowy, wielki. Bez przyczyny nic nie staje się niekorzystne.
Wszystko, co stworzy natura, jest czyste, prawidłowe, wielkie. Człowiek osiąga szczyty doskonałości, gdy wszystko w nim jest w sposób oczywisty zgodne z prawami natury.
III linia (6): Ukryte rysy twarzy. Może pozostać stałym. Jeśli ma szczęście być w królewskiej służbie, niech nie szuka korzyści, lecz dąży do spełnienia.
Człowiek pozbawiony próżności może ukryć swe talenty i nie ujawniać ich zbyt wcześnie, przez co działa w spokoju. Może też podjąć służbę publiczną, lecz też musi pozostać pełen rezerwy, innym zostawiając pustą chwałę. Nie upominając się o nagrody, każdą sprawę doprowadzi do końca.
IV linia (6): Zawiązany worek. Bez winy, bez chwały.
Czasy są niebezpieczne. Każda wielkość przyciąga i podjudza nieprzyjaciół. Nie należy przechwalać się swymi możliwościami, lepiej je mieć w ukryciu, aż powstanie okazja użycia ich w szlachetnym celu.
V linia (6): Żółta szata pod spodem przynosi najwyższe szczęście.
Żółty to kolor ziemi i „złotego środka”; spodnia szata nie rzuca się w oczy, jest symbolem arystokratycznej powściągliwości. Ktoś, kto pełni zaszczytne funkcje, ale jest zależny od władcy, musi być dyskretny, nie obnosząc się ze swoimi możliwościami i talentem. Muszą się one ujawniać jedynie poprzez to, czego dokona.
VI linia (6): Smoki walczą na łące. Ich krew jest czarna i żółta.
Nadeszła pora, w której słaby i ciemny musi ustąpić miejsca jasnemu i mocnemu; jego upór wywoła walkę, w której światłość zwycięży, lecz obie strony odniosą rany. Będzie to walka sił ziemi przeciw siłom nieba, niczym bunt aniołów w Biblii.
6 na wszystkich sześciu liniach: Korzysta jest wytrwała stałość.
Ciemność wkrótce zmieni się w jasność. Należy zrobić wszystko, by tę zmianę przyspieszyć.